Ocalenie Concord'a

By Leila - lipca 11, 2018


Nadal dążymy do odnalezienia Concord'a. Jednak wygląda na to, iż jesteśmy na dobrej drodze do osiągnięcia tego celu. W poprzednich questach, instynkt podpowiedział nam, że koń został zamknięty w klatkach cyrkowych, aczkolwiek nie jesteśmy w stanie go w nich dostrzec. Intryguje nas również to, kim tak naprawdę jest tajemniczy magik Ydris i dlaczego pozbawił wolności Concorde'a. 
Z pomocą zwracamy się do czarownicy Pi. Ta przygotowuje miksturę wykrywającą kłamstwa. Czy magiczna substancja pomoże w uwolnieniu konia Anny i poznaniu prawdy o Ydrisie? 
Gdy eliksir czarownicy Pi jest już gotowy, spotykamy się z nią, by go odebrać. Ponoć ma otworzyć nam oczy na nieprawdę Ydrisa. Następnie wracamy na wzgórze Nilmera i wraz z Lindą wypijamy miksturę.


Ydris w celu powstrzymania nas przed zbliżaniem się, przemienia ścianę chroniącą cyrk  w labirynt. Jednak udaje nam się przejrzeć tę iluzję. Ponadto Concorde staje się dla nas widoczny i widzimy go, zamkniętego w klatce. A co za tym idzie, potwierdza się to, co podpowiadała  nam intuicja. Próbujemy uwolnić konia, lecz w tym momencie pojawia się Xin i mówi, iż Ydris spodziewa się nas na pokazie.




Prosimy czarownika o oswobodzenie Concorde'a, lecz ten w ogóle nie zważa na nasze słowa. Po dłuższej wymianie zdań, okazuje się, że Ydris jest Pandorianinem. Broni krainy, z której pochodzi. Oskarża nas o ściąganie do Pandorii wielkiego zła i stwierdza, że aby jego świat przetrwał, nasz musi zgasnąć.


Pokazem okazuje się być magiczny wyścig. Zostajemy przemienieni w złotego konia, a naszym zadaniem jest zmierzenie  się z innymi wierzchowcami. Wygląda na to, iż są nimi dziewczyny z klubu Bobcat. Nagrodą za zwycięstwo jest odzyskanie postaci człowieka.
Udaje nam się przejść przez całą trasę niezwykłego wyścigu, więc z powrotem stajemy się człowiekiem. Niestety, pozostałe dziewczęta nadal pozostają uwięzione w ciałach koni.
Ydris wyprasza nas, po czym ponownie otacza cyrk tajemniczą energią. Niestety wciąż uważa nas za wroga, a ponadto wymyślił sposób na stworzenie przestrzeni, która osłabia wpływ czasu i dopóki w niej przebywa, może kształtować rzeczywistość, której nie mogą powstrzymać Jeźdźcy Duszy.



W celu obmyślenia dalszego planu działania, udajemy się do kamiennego kręgu. Podejrzewamy, że Evergray może wiedzieć coś na ten temat.
Gdy jesteśmy już na miejscu, druid zauważa, iż jesteśmy podminowani. Wszystko mu wyjaśniamy. Jest bardzo zaskoczony tym, iż w Jorvik mieszka ktoś, kto pochodzi z Pandorii. Avalon uważa to za katastrofę i mówi, iż nieokiełznana pandoriańska energia jest niebezpieczna sama w sobie, a Ydris mógłby zmienić rzeczywistość.
Wygląda na to, iż magik jest jedynym Pandorianinem w Jorviku, lecz w każdej chwili mieszkańców tego tajemniczego miejsca może pojawić się więcej, a wtedy nasz świat może czekać coś złego.
Okazuje się, że Evergray prowadził dziennik podczas swoich podróży do pandorii i wśród jego zapisków, można znaleźć coś istotnego.
Odnajdujemy notatki, a Evergray znajduje w nich informacje o strzałce czasu.Wynika z nich, iż czas w pandorii upływa inaczej. Nie istnieje tam pojęcie początku i końca. Strzałka czasu nie mam tam racji bytu. Mówi również, iż dopóki Ydris znajduje się w tej przestrzeni, dopóty może kształtować rzeczywistość. Aczkolwiek straci tę moc, gdy czas będzie po naszej stronie.


Z pomocą zwracamy się do eksperta od spraw czasu i zegarów - Big Bonny. Pomaga nam przy stworzeniu zegara kosmicznego, który ma pokonać nierzeczywistość Ydrisa.




Gdy pojawiamy się ponownie w okolicach cyrku, zegar zaczyna działać. Działa na Ydrisa, osłabiając go oraz rozpraszając jego iluzję. Słuchanie tykania zegara jest dla niego nieznośne. W końcu magik traci swe moce, a nierzeczywistość w namiocie cyrkowych zostaje zniszczona.


W międzyczasie Tan, Justin i Linda ratują dziewczyny przemienione w konie.
Niestety nie wszystko układa się po naszej myśli i przerażające macki Garnoka pojawiają się na arenie, próbując zrobić nam krzywdę. W związku z tym, niszczymy zegar kosmiczny, a Ydris odzyskuje swoje moce i wygania potwora z cyrku. Stwierdza, że mimo, iż pomogliśmy uratować cyrk, to nadal planuje zakończyć nasz świat.
Z drugiej zaś strony postanawia uwolnić Concorde'a, tłumacząc, że źrebak jest zbyt egoistyczny i ciągle chce być w centrum uwagi. Na koniec daje nam pięciolistną koniczynę, działającą cuda.
Co ciekawe, umaszczenie Concorde'a zgadza się z tym, które posiadał w poprzednim wcieleniu.
Koń Anny jest całkiem zdrowy i przebywa na padoku w Valedale, gdzie opiekuje się nim Rhiannon.


Jeszcze nigdy nie byłam tak podekscytowana jak dziś, robiąc zadania z głównego wątku. Nie wszystko potoczyło się idealnie, gdyż Ydris nie zamierza z nami współpracować, ale z drugiej strony, odnalezienie Concorde'a jest czymś bardzo ważnym.
Bardzo mnie ciekawi, do czego przyda się pięciolistna koniczyna. Może wiąże się to z uratowaniem Anny?





  • Share:

You Might Also Like

0 Coments